Przedszkole Integracyjne Zielony Latawiec 2024
zielony_latawiec@poczta.fm
kameralne grupy
codziennie praca własną metodą Montessori
autorski program nauczania
2 wychowawców w każdej grupie
1-3 osób wspierających w każdej grupie
specjaliści, którzy są w stałym kontakcie z rodzicami (neurologopeda, logopeda, fijozterapeuta, psycholog, pedagog specjalny, terapeuta SI w każdym oddziale)
zgrany, zaangażowany zespół
ponad 10 lat zaufania rodziców
Co nas wyróżnia?
Aby odpowiednio zareagować, należy najpierw rozumieć, dlaczego dziecko przeklina? Dlaczego używa wulgaryzmów? Skąd to się bierze?
Odpowiedź jest bardzo prozaiczna… ucząc się języka, doświadczając go, nabywając, rozumiejąc… każde dziecko, prędzej czy później zetknie się z wulgaryzmami. Zetknie się z nimi dlatego, że są obecne w naszym języku.
Tak, jak w przypadku różnych innych umiejętności, dziecko uczy się poprzez naśladowanie – swoich rodziców, rodzeństwa, bliskich, rówieśników, itd. To, czego doświadcza, odtwarza w zabawie z rówieśnikami w grupie przedszkolnej, w kontakcie z dorosłymi.
Małe dziecko nie rozumie jeszcze znaczenia kopiowanych, powtarzanych wulgaryzmów, ale odbiera sygnał niewerbalny, ładunek emocjonalny, który bardzo często jest z tymi słowami powiązany. A przede wszystkim, bacznie obserwuje reakcję otoczenia na wypowiadane słowa. Dziecko zauważa „efekt” jaki wywołują „te słowa”, bardzo często związany z dodatkową uwagą jaką rodzic kieruje na dziecko. Starszy przedszkolak może już rozumieć znaczenie danego wulgaryzmu, a przynajmniej potrafić dopasować je do kontekstu, sytuacji w jakiej się znajduje. Jeśli w najbliższym otoczeniu dziecka, dorośli w codziennej komunikacji używają sporo wulgaryzmów, pewną konsekwencją może stać się wypowiadanie tych słów przez dziecko.
Nie jest to jednak jedyny, bezpośredni predyktor pojawienia się wulgaryzmów w słowniku dziecka. Bywa i tak, że dziecko rodziców, którzy nie przeklinają zasłyszy „zakazane słowo” np. w miejscu publicznym i zafrapowane powtarza je.
Zachęcam więc, aby nie oceniać się wzajemnie krytycznie, a reagowanie wobec wulgaryzmów przyjąć jako kolejne wyzwanie pojawiające się czasem na drodze rozwoju. W większości przypadków problem ten jest jedynie przejściowy i mija.
Co możemy z tym zrobić?
→ Jeśli dziecko wypowiedziało wulgaryzmy sporadycznie, najlepiej nie zwracać na to uwagi, nie reagować nadmiernie, a bardziej obserwować, być uważnym na to czy „problem” nasila się czy też minął wraz z jednokrotnie, bezwiednie powtórzonym brzydkim słowem.
→ Jeśli wypowiada je dość regularnie należy zwrócić uwagę w jakich sytuacjach pojawia się takie słownictwo oraz czy dziecko przeżywa w tych sytuacjach konkretne emocje (np. złość). Być może wypowiada je kiedy się nudzi, albo kiedy się smuci, a może sprawdza reakcje rodzica. Taka obserwacja będzie podstawą do rozmowy z dzieckiem.
→ Warto przeprowadzić spokojną rozmowę z dzieckiem, w której wytłumaczymy, że takie słowa są nieprzyjemne, obraźliwe.
Należy powiedzieć szczerze, dlaczego zależy nam na tym, aby dziecko nie używało takich słów. Możemy wyznaczyć granicę: „w naszym domu nie używamy takich słów”. Możemy wskazać jakie konsekwencje może przynieść używanie ich, na przykład: „to słowo jest obraźliwe, więc jeśli powiesz tak do swojego kolegi to prawdopodobnie będzie mu przykro, być może nie będzie chciał się bawić”. Bardzo przydatna może być zabawa słowami, wspólne poszukiwania alternatywnych słów, bardziej akceptowalnych. Istotne będzie również wspólne rozmyślanie jakie emocje sprawiają, że brzydkie słowa przychodzą nam do głowy oraz poszukiwanie innych sposobów radzenia sobie z emocjami.
Czego należy unikać? Co może nasilać problem?
→ Nadmierna reakcja osoby dorosłej, taka jak: śmiech, zaskoczenie, kategoryczny zakaz używania słów, straszenie karą, zabraniem przywilejów.
→ Zwracanie uwagi na dziecko tylko wtedy, gdy używa wulgaryzmów.
→ Nietrzymanie się kontraktu, ustaleń, które poczyniliśmy z dzieckiem. Na przykład: mimo, iż wprowadziliśmy kategoryczny zakaz używania wulgaryzmów w domu, obejmujący wszystkich członków rodziny, sami nieustannie sporo ich używamy.
Jeśli, mimo podejmowanych działań, wielu rozmów, dziecko nadal często przeklina, warto skonsultować się indywidualnie z psychologiem.
Opracowanie: Paulina Forystek